... które sama sobie sprawiłam. A bo cóż czekać, dopiero początek miesiąca, stracę połowę moich oszczędności, żeby do stycznia zęby w ścianę ładować. Źle zrobili z tym dniem darmowej dostawy, oj źle!
Na olejki miałam chcicę już od dłuższego czasu. Głównie do OCM, nie wiem jak mi się to spisze. Może dobrze. Jak nie- zawsze są włosy i reszta ciała :)
Na to chyba poluje/polowała każda blogerka. Tangle Tezzer cudownie masuje skalp. Jak mnie to relaksuje to o mamo!
Na ten olejek czekałam najbardziej. Oby pomógł moim nieznośnym włosom!
Po prostu chciałam go wypróbować, a że jest tani i obiecuje że będę miała jednolity kolor twarzy- kupiłam.
Oto moje nowe dzieciątka. Sprawujcie mi się dobrze, bez uwag w dzienniczku i przynieście mi dumę!
Dziewczyny! Wszystkiego prezentowego z okazji Mikołajek! :)