4 lutego 2014

Miłość od pierwszego posmarowania czyli regenerujący krem- koncentrat do rąk, Tołpa

   -20 stopni na dworze, a ja- inteligentna młódka, bez rękawiczek. Chyba wiadomo co mi się przytrafiło z tego tytułu. Tak, otóż to: suche, szorstkie, popękane dłonie. Od zawsze mam bzika na punkcie dłoni i paznokci więc to był cios w serce- szorstkie dłonie. Nigdy żaden krem nie pomagał mi ze spierzchniętymi dłońmi, aż do czasu kiedy bratowa pokazała mi to cudo:






   
    Już po pierwszym użyciu czułam zdecydowaną ulgę. Skóra między palcami była porządnie przetarta a już
rano po wieczornym smarowańsku, dłonie zregenerowane o 60%. Całkowicie wróciły do normy po dwóch dniach. Krem stosuję na noc oraz przed wyjściem na dwór, kiedy jest nieco zimniej. Dłonie wróciły do swojej gładkości sprzed zimy.
   Naczytałam się wiele w internecie o tym kremie dobrych i całkiem nieprzychylnych recenzji. Na prawdę nie sugerujcie się tym, bo te 6zł za ten krem w promocji to nie fortuna, a warto wypróbować. Jest jeszcze jedna wersja- niebieska, która zapewne niebawem u mnie zagości. Czekam tylko znów na promocję.
    Konsystencja jest boska! Szybko się wchłania, nie klei się i nie tłuści wszystkiego wokół. Spokojnie nakremowałam ręce i szłam dalej do pracy nie martwiąc się że cokolwiek wyślizgnie mi się z rąk a przy okazji czułam, że dłonie są chronione przed klimatyzacją. I tubka na klik <3 Oszalałam z miłości!
   W skład nie wnikam, bo krem mnie nie uczulił (w przeciwieństwie do innych kremów) więc nawet jeśli jest tam parafina to i tak mało mnie to obchodzi. Kocham go i kropka! :)

17 komentarzy:

  1. super, że się sprawdził:)
    muszę coś nabyć tołpy

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam ten koncentrat, ale dla mnie to porażka ten kosmetyk. Szybko się wchłania, ale nie działa, zresztą zrobiłam jego recenzję u siebie jakiś czas temu. Za 15 zł w życiu bym go nie kupiła - Isana z mocznikiem działa milion razy lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze warto spróbować, szczególnie gdy kończą się opcje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiał Tołpę, ale kremu do rąk jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. bo tołpa to dobra firma.
    Jeśli masz ochotę potestować na łapkach masła naturalne, zgłoś się do mnie ewelina{}sunnivamed.pl i podaj adres :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie miałam nic z tej firmy, ale zachęciłaś mnie gdy tylko skończę obecny - chętnie go kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. zawsze zpoamniam o kremie do rak.. jak dziewczyny wykorzystuja kilka w miesiac ja ykorzystuje jedne w kilka miesiace

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie +15 ! :D
    w zimie krem do rak to mój must have :)

    OdpowiedzUsuń
  9. widzę fajny kremik :) też często zapominam rękawiczek, albo je gubię...

    OdpowiedzUsuń
  10. Poleciałam, kupiłam, też go mam i jestem zadowolona! ;) Możesz polecać więcej takich fajnych produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. to tołpa, więc mnie nie dziwi taka pozytywna opinia :) żaden z ich kosmetyków mnie nie zawiódł jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię ich kosmetyki ;) kremu do rąk jeszcze nie miałam, ale chyba wypróbuję, choć przyznam, że mi mało co pomaga. Póki co moim kremem do rąk jest alantan ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę wypróbowac skoro mówisz że taki dobry :))

    http://closertotheedgeblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie był trochę za lekki, zwłaszcza zimą.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za chęć wyrażenia opinii :)
Postaram się odpowiedzieć komentarzem na komentarz :)