Hej! Znów miałam urwanie głowy, zdarzało się, że zostawała w domu. Ale mimo zabiegania i braku czasu wszystko idzie gładko i po myśli. Cały czas do przodu ;-)
Atopowe zapalenie skóry i stanie całymi dniami nie sprzyjają w dbanie o piękne stopy. Całe szczęście pojawiły się w mojej kosmetyczce kremy She Foot. Gwarantują na prawdę natychmiastową pomoc w pielęgnacji szorstkich, popękanych i nie odżywionych stopach. Dziś na tapecie kosmetyk, który pokochałam razem z rodziną od pierwszego użycia. Serio!
Było ciepłe lato, jednak Mart ciągle w zakrytych butach. Nie tylko ze względu na wygodę. Niestety długie godziny spędzane w obuwiu sportowym spowodowały, że stopy są lekko przesuszone. Stosowałam różne kremy, jednak z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to właśnie ta seria przyniosła natychmiastową ulgę. Extra plus czyli intensywna regeneracja i zmiękczanie to bardzo przyspieszona wersja naprawcza. Już po pierwszej aplikacji widać było różnicę. Skóra na stopach lekko się złuszczyła, stała się bardziej miękka i wypoczęta. Z kolejnymi aplikacjami efekty się nasilały co bardzo miło mnie zaskakiwało każdego dnia.
Konsystencja jest dość gęsta, tłusta i ciężko wsmarować do końca. Dlatego zazwyczaj zakładałam po aplikacji bawełniane skarpetki, co wzmocniło działanie a przy okazji nie brudziłam wszystkiego na czym stanęłam. Zapach ma bardzo delikatny, odprężający, na prawdę bardzo przyjemny.
Co sprawia, że krem tak fantastycznie działa na moje stopy? Zawiera 30% mocznika, który złuszcza martwy naskórek i regeneruje proces rogowacenia. Dodatkowo masło shea i olej arganowy zapobiegające wysuszaniu skóry i jednocześnie nawilżają, ujędrniają. W kremie znajduje się również panthenol, alantonina i kwas mlekowy. Te z kolei łagodzą podrażnienia, działają przeciwzapalnie i przyspieszają gojenie się ran oraz zmieszają tendencję do pękniania naskórka.
Zazwyczaj to co pisze producent na opakowaniu to zwyczajne wciskanie kitu, jednak tym razem wszystko co obiecał, sprawdziło się. Teraz stopy są zdrowe, nawilżone i gładkie. Udało się! Teraz zostaje czysta profilaktyka innymi kremami z tej serii ;-)
fajnie jak działa,na pewno sobie go sprawie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńwiele osób ostatnio pisze o tych kremach...
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć o takim dobrym kremie...zdecydowanie kupuję :)
OdpowiedzUsuńwygląda fajnie, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńwww.creativamente-o-sztuce.blogspot.com
30% mocznika robi wrażenie :D
OdpowiedzUsuńWażne jest działanie, fajny produkt :
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy i nie miałabym pewnie co do niego dobrych przeczuć, a tu proszę, taka niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze, ciągle wydłubuję moja maseczkę do stóp z Oriflame Feet up jest świetny :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten produkt na oczy. Ciężko znaleźć dobry krem do stóp, żeby na prawdę dawał efekty. Chętnie wypróbuję ; ))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do nas
nie używałam go jeszcze a coś by mi się przydało na stopy;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale fajnie, że się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten krem, ale zaciekawił mnie :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o nim, jeszcze nie kupiłam, ale szukałam czegoś odopwiedniego i to chyba to. u mnie nowy post o mikrodermabrazji, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńTyle razy przymierzałam się do zakupu produktów tej marki. Nawet była świetna promocja - 3 produkty w cenie 24.90 ale mimo tego się nie skusiłam. Teraz zaczynam żałować. Ale jak to się mówi: co się odwlecze to nie uciecze :)
OdpowiedzUsuńTen krem mnie zaciekawił, przy okazji go przetestuję. :)
OdpowiedzUsuńTestowałam, polecam
OdpowiedzUsuńsorry I helped to establish the link.
OdpowiedzUsuńyour website is very good and this article is very useful.
good luck and always success for your blogging.