2 lutego 2014

Koniec końców czyli denko cz.V

   Miesiąc zaczynam od końca, czyli krótko mówiąc, jak w tytule: denko.

 1. Odżywka awokado, masło karite, Garnier- Nigdy wcześniej nie miałam tego specyfiku i raczej mnie nie zachwycił. Za to włosy po nim dobrze się rozczesywały.
2. Szampon do włosów, Babydream- delikatny i jednocześnie dobrze oczyszczający szampon. Dobry do codziennej pielęgnacji nie tylko włosów.
3. Jedwab w płynie, Green Pharmacy- mega wydajny! Miałam go dobre pół roku. Włosy po nim się tak nie puszą, chroni je przed szkodzącymi czynnikami z zewnątrz. I ładnie pachnie :-)
4. Szampon ziołowy, Fitomed- o tym była mowa TUTAJ
5. Maskaz jedwabiem, Kallos- długo męczyłam ten słój. Nie żałowałam maski na włosy. Zapach mnie nieco drażnił, włosy się dobrze rozczesywały ale efektu wow u mnie nie było.
 6. Żel do higieny intymnej, Lirene- bardzo sobie chwalę, doskonale odświeżał, łagodził podrażnienia i nie wysuszał.
7. Olejek do kąpieli, Yves Rocher- pięęęęęęęękny zapach i przyjemna piana. Niestety mało wydajny, ale za to cudownie odpręża i nawilża skórę.
8. Płyn do kąpieli, Orginal Source- czekolada i mięta, cudo! Aż się rozmarzyłam na myśl o kąpieli z tym cudem!
9. Antycellulitowy żel do mycia ciała, AA- gwarantuje orzeźwiającą kąpiel, jednak nic więcej poza czystością nie powoduje ;-)
10. Tonik antybakteryjny, Ziaja- jak na moje problemy z cerą jest wystarczający.
11. Plyn micelarny, BeBeauty- hit biedronkowy, cóż więcej pisać. To moje drugie i na pewno nie ostatnie opakowanie.
12. Krem głęboko regenerujący, Ziaja- O tym będzie więcej, bo jestem nim zachwycona!
13/14. Zmywacz do paznokci, Eveline/Delia- Obydwa produkty według mnie mają jeden poziom. Ten poziom na kórym jest Isana chyba nic nie pobije.

   Uzbierało się nieco przez grudzień i styczeń. Muszę pokończyć to co zaczęłam w końcu. Jeszcze trochę starości mam w pudłach :) Jak wasze denka?

8 komentarzy:

  1. Garniera AiK wielbię <3 szampon z babydream to też mój dobry kolega :) nawet nie liczę ile butelek obydwu specyfików już zużyłam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne denko, takie w sam raz :D strasznie jestem ciekawa tego kremu głęboko regenerującego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super blog :-)
    Zapraszam również do mnie :-)

    www.kuchniaipodroze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam odżywkę Garniera - nieźle się spisywała :]

    OdpowiedzUsuń
  5. Z ta maska z Kallosa u mnie podobnie, mecze ja i mecze i konca nie widac ;p jest okej, ale jakos rewelacyjnych efektow po niej nie widac, wlosy sa gladsze ale bez szalu :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Awokado i karite spróbuj może na mokre włosy bez spłukiwania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja uwielbiam maski Kallos ;) Gratuluję zużyć ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za chęć wyrażenia opinii :)
Postaram się odpowiedzieć komentarzem na komentarz :)