Nigdy nie wierzyłam i chyba nie uwierzę w moc peelingów które mają zwalczyć cellulit, tkankę tłuszczową i tym podobne nie miłe akcenty na naszym ciele. I to na pewno nie będzie post twierdzący, że się myliłam. Oczywiście jestem zadowolona z efektów które przyniósł peeling czyli tak jak obiecał producent zauważyłam: napięcie, ujędrnienie, nawilżenie. Czyli jednym słowem bardzo dobrze ściera martwy naskórek nie drażniąc przy tym. Skóra była bardzo miła w dotyku, niezwykle gładka, zwarta i aż sama nie mogłam przestać się macać po nogach. Ciało na pierwszy rzut oka jest zdrowsze, pełne blasku, odnowione. Tak właśnie ma działać peeling!
Opakowanie też na plus. Peeling mieszka sobie w tubie z miękkiego plastiku na klik co umożliwia wyciśnięcie produkt do niemal ostatnich drobinek. Pachnie bardzo delikatnie, jakby kwiatowo, więc masaż należy do przyjemnych. Jak widać na powyższym zdjęciu, peeling ma galaretkową konsystencję, która szybko się rozprowadza. Drobinki są delikatne i masaż samą dłonią niewiele wskórał. Trzeba mocno się naszorować żeby efekty były widoczne (jednak warto!). Dlatego też używam rękawicy do wykonywania peelingu. I spójrzcie tylko jak pięknie się błyszczy!Jako zastępce zamówiłam sobie peeling z Apisa, na który właśnie oczekuję. Zapewne za kilka dni pojawi się w paczkomacie. A jakie są Wasze ulubione peelingi?
Ja wychodzę z założenia, że rękawice do peelingu są tak ostre, że wystarczy do nich sam żel ;)
OdpowiedzUsuńWydaje sie byc fajny. Ja teraz używam kremu ujędrniającego z Lirene :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie wierzę w cudowne właściwości takich produktów :))
OdpowiedzUsuńzapowiada się ciekawie chętnie wypróbuję jak skończę obecne zapasy ;)
OdpowiedzUsuńna takie "problemy" najlepszy jest ruch - ćwiczenia! :) ja z takiego założenia wychodzę i nie stosuję tego typu specyfików :D
OdpowiedzUsuńTak, tak, ale to dobre wspomagacze dla ćwiczeń i diety :)
UsuńNie używam takich specyfików. Szkoda na nich kasy wydawać bo i tak cellulitu nie zwalczą
OdpowiedzUsuńNie uzywałam,ale za to miałam jedne z peelingów Apis i był świetny
OdpowiedzUsuńPiękny wygląd bloga i od razu chce się czytać ;D
OdpowiedzUsuńMoże i nie zwalczy cellulitu, ale jeśli jest dobrym zdzierakiem to warto chyba spróbować ;)
Nie miałam, ale z chęcią wypróbuję ;)
No niestety na cellulit to tylko ćwiczenia i geny no i zdrowa dieta oczywiście :(
OdpowiedzUsuńhttp://joannok.blogspot.de/
Nie używam takich produktów, wychodzę z założenia że to strata pieniędzy :)
OdpowiedzUsuń+ obserwuję.
pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Z peelingów używam tylko klasyczne, antycellulitysowych nie stosuję, bo jakoś nie wierzę w ich działanie:)
OdpowiedzUsuńJa używam tylko peelengu z kawy ;)
OdpowiedzUsuńJa oprócz peelingów zawsze używam gąbki antycellulitowej. I chociaż wiem, że na cellulit jakoś specjalnie nie wpływa, to świetnie "tuninguje" działanie samego peelingu. ;]
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, będę tu zaglądać częściej! Pozdrawiam!;-)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś inny tej marki, ale ta galaretowata konsystencja mnie odstraszała xd
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale wydaje się fajny:)
OdpowiedzUsuńLubię ten produkt
OdpowiedzUsuńNie miałam go ale wiele dziewczyn zachwala sobie tą serie kosmetyków może kiedyś się na jakiś skuszę? Zobaczę;) Obserwuje
OdpowiedzUsuńpiekne te drobiny :)
OdpowiedzUsuń