Hej :) Uzupełniłam ostatnio nieco zasoby pomocne do poprawy kondycji włosów.
Siemie lniane. Póki co, zrobiłam takie mini ekologiczne laminowanie. Zrobiłam kleik z dwóch łyżeczek ziaren, dodałam maseczkę z alterry i nałożyłam pod czepek na 15 minut. Włosy faktycznie wydawały się grubsze, mięsiste, lśniące, gładkie: jedno wielkie ŁAŁ! Teraz szykuję się żeby jeść te papki lub pić, ale czytałam, że można bardzo się przeczyścić jeśli zje się za dużo, więc z powodu wrażliwego przewodu pokarmowego, zrobię to, kiedy będę pewna, że weekend będę w domu. To dziwne, bo siemie ma raczej właściwości lecznicze na brzuszek i żołądek. Tak, czy inaczej: mam zamiar dołączyć ziarenka do menu :)
Nafta kosmetyczna. Pamiętam jak byłam mała i mamusia zawsze mi smarowała skórę głowy i włosy naftą lub oliwką. Do 3 klasy podstawówki miałam piękne, długie, lśniące włoski dzięki temu. Teraz zakupiłam na nowo naftę z biopierwiastkami która samodzielnie jak i w spółce z jajkiem oraz olejkiem rycynowym działa cuda! Niesamowicie miękkie włosy, świeże kilka dni i co dla mnie najważniejsze: nie puszą się.
Odżywka Latte. Dorwałam w Hebe za 4,99. Słyszałam dużo dobrego, nawet pani w sklepie bardzo polecała. Mam wersje różową chociaż lepsza ponoć jest niebieska (której nie było w sklepie z powodu wykupienia). Zakupiona dziś, więc jedyne co mogę powiedzieć, jest to, że zachwycił mnie zapach oraz skład. Mam nadzieje, że mnie nie zawiedzie, bo skład jest prawie taki sam jak maska z Loreala za 40 parę złoty :)
Mam wrażenie, że wypada mi mniej włosów! Jak wcześniej były to całe garści przy każdym czesaniu i myciu, tak teraz jest to kilka włosów na dzień :) Zauważyłam też że troszkę jakby mi urosły, pomijam to, że są wyraźnie zdrowe, lśniące i gładkie. Takie efekty w takim krótkim czasie, ciekawe czy na długo! :)
Ładna bluzeczka.
OdpowiedzUsuńNie wiesz może gdzie jeszcze można znaleźć tę maskę, bo w Poznaniu nie ma Hebe :(
OdpowiedzUsuńPoszukaj po sklepach fryzjerskich :)
UsuńHmm, spróbuję, bo 4.99 mnie kusi strasznie :P A tak prawdę mówiąc, to też słyszałam o niej dobre opinie :)
UsuńZwykle, kiedy coś powtarza mi się kilka razy, myślę: Może coś sprawia, że tak ma być?
OdpowiedzUsuńI może tak ma po prostu być...
Ale masz gęste włosy. :))
ja jem siemie trzy razy dziennie :) dwie kromki posypane rano, na drugie sniadanie jeden raz i na kolacje dwa razy, po prostu posypuję kromkę siemieniem :D i na razie mnie nie czyści :) a za naftą muszę się rozglądnąć
OdpowiedzUsuńwłosy rzeczywiści mają dużą objętość i lśnią ; )
OdpowiedzUsuńo muszę poszukać tej odżywki u siebie w okolicy : D
Udanego zapuszczania!!! :)) 3cm na miesiąc :D
OdpowiedzUsuńHahha :D Nie dziękuje żeby nie zapeszyć ! :D
UsuńJa mam kallosa argan i aktualnie jestem w fazie testów :) ciekawe jak się Twój kallos sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńmuszę zastosować siemię :) A naftę kosmetyczną kiedyś używałam i właściwie powinnam do niej wrócić
OdpowiedzUsuń