Miało być pięknie a wyszło jak zawsze. Płyn w prawdzie zmazał wszystko przy użyciu 4 czy 5 wacików, w zależności ile nałożyłam szpachelek. Nie rozmazuje tuszu do rzęs, a faktycznie się go pozbywa. Z kredką jest troszkę gorzej, ale da się to przeżyć. Nie szczypie, nie uczula i generalnie moje oczy są na tak.
Buteleczka z pompką to dla mnie zbawienie, bo namiętnie wylewam coś ze słoiczków, buteleczek i czasami coś za kołnierz. Ale ideałem to nie jest, o nie. Zazwyczaj przy naciskaniu wacikiem na pompkę coś się uleje. Ja zawsze mam wszystko wokół w kropelkach micelarnego. Ot, taki paradoks. Nie wylewa się ale ulewa mu się czasem, owszem.
Faktycznie, płyn zmywa makijaż, ale jest to dla mnie uczucie lepkości i zapychania skóry, aniżeli nawilżenia i odświeżenia. Po tych kilku tygodniach jestem w stanie stwierdzić, że zdecydowanie ten płyn nie jest dla mnie. Mam czerwoną, tłustą i pełną zaskórników buzię. Zdecydowanie nie pasujemy do siebie. Idziesz do kosza.
Teraz na nowo muszę walczyć o porcelanę :)
Czyli taki mały zapychacz :P mam go w swoich zbiorach zobaczymy jak sprawdzi sie o u mnie ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie miałam, teraz mam tego biedronkowego i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńJa uzywam Isana i też jest ok:)
OdpowiedzUsuńTo Isana ma płyny micelarne? ;>
Usuńno właśnie, kolejna taka opinia. Dla mnie to on wygląda jak zmywacz do paznokci i w ogóle nie kupiłabym go . No masz rację , troche zmian się u mnie porobiło .... :))
OdpowiedzUsuńrzeczywiście wygląda jak zmywacz do paznokci :D
Usuńja używam biedronkowego, w najnowszym poście zrecenzowałam micela od Dermedic :)
Nie lubię takich dozowników, ale tego plynu jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę, szkoda, ze dozownik chlapie - lubię takie rozwiązania szczegolnie w zmywaczach, ale nie moga ulewac...
OdpowiedzUsuńJa póki co mam ten z Biedronki i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa go jeszcze nie użyłam, ale przy mojej problematycznej cerze nawet nie będę próbować go na twarzy, zostanie do demakijażu oczu.
OdpowiedzUsuńZapycha i się klei? Jestem na nie.
OdpowiedzUsuńPS: mam taki dozownik w płynie do odtłuszczania paznokci, i czasem się blokuje... nie są wcale takie niezawodne, na jakie wyglądają :(
Widzę, że któryś ze składników micela Cię zapchał. Ja używałam z Eveline płynu micelarnego z serii biohyaluron i tamten mi podpasował :)
OdpowiedzUsuńBędę się trzymać z daleka
OdpowiedzUsuńBardzo fajny płyn :)
OdpowiedzUsuńu mnie nie było ani problemów z opakowaniem, ani z wysypem:) bardzio go polubiłam
OdpowiedzUsuńOddałam go mojej mamie i ona również nie jest nim zachwycona...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńChociaż ta pompka to bardzo pomysłowe rozwiązanie ;)
Zostałaś przeze mnie oTAGowana :) Zapraszam do zabawy! http://kosmo-medyk.blogspot.com/2013/11/tag-liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńMnie też średnio przypadł do gustu... owszem nie szczypie, zmywa makijaż ale trzeba się trochę z nim napracować... no i ta pomka, przez którą cała buteleczka jest mokra...
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze okazji używać...
OdpowiedzUsuńJego nie miałam i widzę całe szczęście, ja mam micelka z Biedry póki co ;)
OdpowiedzUsuń