Płyn ma za zadanie usuwać zanieczyszczenia, makijaż a przy tym wzmacniać naczynka, poprawić krążenie i złagodzić podrażnienia. Zmywać- zmywał. Ależ to była tortura dla oczu! Że szczypał w twarz, jakoś przeżyję, ale jak dostało się go trochę więcej do oczu to była istna masakra! Tak więc mimo to, że nie zapychał tak jak było to w przypadku micelarnego z Eveline, skóra była oczyszczona i nie kleiła się, ale niestety pieczenie było męczarnią.
Butelka jest wygodna, zamykanie na klik, dobre dozowanie. Cena tego płynu to około 10-15zł. Nie jest bardzo wygórowana a wydajność jak na płyn do demakijażu, który robi się codziennie, całkiem dobra. Bardzo ubolewam, że tak bardzo piecze mnie w oczy.Szukam dalej ideału! :( A Wy miałyście ten płyn? Sprawdził się?
uu, to nie wypróbuję ;/
OdpowiedzUsuńMiałyśmy, szczypał nas, ale nas szczypie każdy. Za wyjątkiem Eveline z pompką, który jest cudowny i przewspaniały, szkoda tylko, że niczego nie zmywa :D
OdpowiedzUsuńMoje oczy i tak cierpią przez soczewki, więc nie mogę ich jeszcze bardziej męczyć :<
OdpowiedzUsuńMoje całe szczęście dobrze znoszą soczewki i większość miceli :)
Usuńojj okropieństwo, najgorsze co może być to podrażnianie oczu;/
OdpowiedzUsuńauuaa ten fakt chyba odpycha a nawet na pewno ;( zły płyn ,kosmetyk to zapalenie spojówek nie to raczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńNienawidzę kosmetyków, które szczypią albo pieką ;/ To musiała być straszna męczarnia!
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńOjj odpychający, Ja również nienawidzę kosmetyków podrażających.
Poza tym organizuje konkurs na testerkę kosmetyków z Marizy - jeżeli jesteś zainteresowana to więcej info znajdziesz u mnie.
Zapraszam serdecznie ;)
Pozdrawiam.
Też go nie polubiłam.. moje oczy bardzo cierpiały, kiedy zmywałam nim makijaż...
OdpowiedzUsuńfirma mi znana ale nie osobiście
OdpowiedzUsuńSzczypanie oczu to nic przyjemnego ;)
OdpowiedzUsuń