25 stycznia 2019

Glossy X Shiny

W ostatnich dniach dotarły do mnie dwa beauty boxy: BeGlossy oraz ShinyBox. Oto co w nich znalazłam. 

BeGlossy BEGINNING  to przede wszystkim pielęgnacja:



NIVEA 1-minutowa masla oczyszczająca URBAN SKIN DETOKS (pełnowymiarowy produkt)
TOŁPA Dermo face, tonik-serum (travel size)
TOŁPA Dermo face, Płyn micelarny w chusteczce do oczyszczania twarzy i oczu (prezent)
PANTENE Odżywka Hair Superfood 3 minutowa (pełnowymiarowy produkt)
NATURE BOX Balsam do ciała awokado (travel size)
BIELENDA PROFESIONAL Przeciwzmarszczkowy krem do twarzy SupermeLAB (pełnowymiarowy produkt)


ShinyBox to pielegnacja połączona z makijażem, czyli karnawał w pełni:

BELL Lip Lacquer Liquid (pełnowymiarowy produkt)
BELL Powder &Blush (pełnowymiarowy produkt)
BELL Brow Modeller Gel (pełnowymiarowy produkt)
BELL Kremowa pomadka do ust Secretale Nude (pełnowymiarowy produkt)
VIS PLANTIS Maska wzmacniająca do włosów z serii Basil Element (pełnowymiarowy produkt)
SCHWARZKOPF Gliss Kur do włosów Purify & Protect (pełnowymiarowy produkt)
DERMAGLIN Maseczka regenerująca do twarzy (pełnowymiarowy produkt)


Czy pudełka przypadły mi do gustu? Z obu jestem zadowolona, jednak ShinyBox troszkę bardziej mi się podoba. W szczególności puder oraz maska do włosów. W BeGlossy nie ma nic co mnie porywa, ot, po prostu fajna zawartość, wszystko się przyda. A dla Was który BOX jest bardziej atrakcyjny? 

23 komentarze:

  1. Mi się też chyba bardziej Shiny podoba ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Produkty do wykorzystania, ale w żadnym nie czułabym wielkiego 'wow' :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten szampon mnie bardzo zaciekawił.

    www.natalia-i-jej-świat.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Te pudełka są naprawdę bardzo ciekawe. Szampon jest świetny- testowałam go niedawno :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna zawartość pudełeczek :D Najbardziej zaciekawiła mnie odżywka z PANTENE :D
    Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jestem zdecydowanie za beglossy. Z Shiny mi nie po drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie najbardziej podoba się pudełko w gwiazdki od beglossy, nie zawartość, ale kartonik :)
    Bo z zawartości miałam już odzywkę do włosów i maseczkę od Nivea

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam kilka produktów jak maseczka z Nivea, czy ta z Dermaglin oraz maskę z Vis Plantis.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oba pudełka są dla mnie proste i nie ma w nich niczego wow.

    OdpowiedzUsuń
  10. nie miałam nigdy tego typu pudełek:D i raczej mieć nie będę za dużo zapasów mam... obserwuję z miłą chęcią i zapraszam serdecznie do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tym razem lepsze jest BeGlossy. Jak ktoś nie lubi kolorówki to nie będzie zadowolony z Shiny.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeśli chodzi o ShinyBox to jak zobaczyłam perfumy to prawie skakałam z radości, ale okazało się, że trafił mi się zapach, który już mam i to nie do końca się z nim rozumiem... Podoba mi się, że pojawiła się kolorówka, ale z szamponów nie jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajne boxy ;)
    https://xthy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciężko stwierdzić, ale chyba Shiny Box bardziej mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Moim zdaniem, w tym miesiącu wygrywa ShinyBox ;) Jednak, jak widzę, obie firmy mają tendencję do wkładania do pudełek samych produktów drogeryjnych i to mnie nieco rozczarowuje.

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne pudełeczka:) Bardziej mi się Shiny Boc podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oh very interesting products sweetheart
    xx

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie przepadam za takimi pudełkami :)

    OdpowiedzUsuń
  19. A mnie bardziej podoba się Glossy :D może dlatego że akurat ta kolorówka Bell mi nie podchodzi, Basil Elements jest bardzo średnie, miałam, a za Glisskurem w ogóle nie przepadam... a z Glossy nie miałam niczego, więc dużo ciekawszy mi się wydaje :)

    Ja zamówiłam ostatnio koreańskiego boxa :) będzie to mój drugi, gdyż żadnych nie subskrybuję, ale gdy pojawia się jakieś, które można kupić jednorazowo, to wtedy nad takim myślę i dotychczas dwa razy się skusiłam - latem na Joyboxa i teraz na K-boxa :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Shinny widziałam już na innym blogu i muszę powiedzieć że jest bardzo spoko. Same fajne produkty. Też uważam że glossy jest słabsze, poprawne, ale nie porywające ;). Ciekawa jestem produktu do brwi. Teraz czekam na post z testem bell :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za chęć wyrażenia opinii :)
Postaram się odpowiedzieć komentarzem na komentarz :)