7 sierpnia 2013

Zagraniczne wspaniałości: Drożdżowa maska do włosów.

    Na nowo naszło mnie włosomaniactwo. Oczytałam się na temat kosmetyków z Rosji i stwierdziłam, że czemu by nie wypróbować maski drożdżowej. Niewiele więcej myśląc, weszłam na stronę: Skarby Syberii gdzie akurat maska była w fajnej promocji. Za około 20 zł razem z dojazdem miałam ją w domu, po dwóch dniach od zamówienia. 
   Pierwsza myśl: czy faktycznie tak obłędnie pachnie? Szybko odpakowuje, odkręcam i... Tak! Zdecydowanie mój ukochany zapach słodkości! Dla mojego noska jak najbardziej miły, więc nie miałam wątpliwości, że dla moich włosków też. Więc nie czekając, umyłam szybko włosy i nakładam maseczkę. Konsystencja nieco wodnista, lejąca się. Ups, troszkę spadło do wanny. Ale nic to, wmasowuje maskę w skalp i nieco na długość włosów. Na opakowaniu napisane jest, żeby trzymać około 1-2 minut, jednak zmodyfikowałam je do około 20 minut. 
   Z woreczkiem foliowym imitującym czepek, siedzę i oglądam "Przystanek Alaska". Myślę sobie, że Alaska- Syberia, podobne krainy. Ciekawe czy rodowici Alaskanie też używają takich cudów na włosy. Czas minął? No to do łazienki. Już przy pierwszym strumieniu wody czuje że to właśnie miłość! Włosy są niesamowicie i nieprzyzwoicie gładkie. Po prostu można je dotykać calusieńki czas. Ciekawe jak będzie po wyschnięciu...A że włosów nie suszę suszarką, odsączyłam resztki wody w ręcznik i wracam do oglądania serialu. Dokańczam kolejny odcinek- włosy suche i nadal miękkie! Wspaniale się układają, są błyszczące, lekkie, sprężyste nie ma śladu strączkowania czy poplątania. To jest to! 
   Zatem tak jak obiecuje nam producent, włosy są jedwabiste i pełne blasku. Po kilku myciach i nakładaniu maseczki (średnio co 3 dzień), zauważyłam również, że włosy są wzmocnione i mocniejsze, bardziej zregenerowane. Niestety efektu przyspieszenia wzrostu włosów nie zauważyłam. Tak samo jak zaczerwienia, podrażnień czy innych negatywów. 
  To był mój pierwszy zakup z serii: wspaniałości z innych krajów. Sądząc po efektach- nie ostatni. To dowód na to, że bez żadnych sztuczności można uzyskać piękny efekt na włosach. Skład mówi sam przez siebie: 

Aqua with infusions of: Yeast Extract (drożdże), Betula Alba Juice (sok brzozowy); enriched by extracts: Inula Helenium Extract (oman wielki), Arctostaphylos Uva Ursi Extract (mącznica lekarska), Silybum Marianum Extract (ostroplest plamisty), Cetrionium Chloride(poprawia rozczesywalność, zapobiega splątywaniu, nadaje połysk i wygładza włosy, wykazuje działanie antystatyczne, dzięki czemu zapobiega elektryzowaniu się włosów), Cetearyl Alcohol (emolient, zmiękcza i wygładza włosy), Ceteareth-20(substancja myjąca usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry i włosów), Guar Gum (ułatwia rozczesywanie włosów), ; cold pressed oils: Triticum Vulgare Germ Oil (olej z kiełków pszenicy), Ribes Aureum Seed Oil (olej z nasion czarnej porzeczki), Pinus Siberica  Cone Oil (olej z orzeszków cedrowych), Rosa Canina Fruit Oil (olej z owoców dzikiej róży), Ascorbic Acid (witamina C), Panthenol (witamina B5), Glucosamine (nawilża), Citric Acid (usuwa przebarwienia), Parfum (zapach), Benzoic Acid (konserwuje kosmetyk), Sorbic Acid (konserwuje kosmetyk).

Duuuuużo naturalnych składników, bardzo mało konserwantów, które zresztą są na końcu i jak najbardziej są dopuszczalne w kosmetykach naturalnych.

A jak Wasze maseczki Babuszki Agafi?

51 komentarzy:

  1. drożdżowej nie miałam ale jajeczna tak i była fajna;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a u mnie się nie sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Została na stancji w Kato :P od pażdziernika znów zacznę jej używać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ja nie miałam żadnej maski rosyjskiej ale mam chęć na te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie ta maska poniosła klęskę..

    OdpowiedzUsuń
  6. super maska
    ciekawe czy dałaby sobię radę z moimi włosami

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzadko kiedy używam takich masek do włosów, ale ta fajnie się zapowiada ;)

    Ja nic nie wiem o żadnym spotkaniu :P

    OdpowiedzUsuń
  8. No bardzo mnie zaciekawiłaś;)

    OdpowiedzUsuń
  9. kusisz mnie! nie rób tak:P
    a tak na poważnie rozważam zakup rosyjskich kosmetyków, ale mam ich tyle na oku, że sama nie wiem, CO konkretnie wybrać:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie używałam ; D ale kusi mnie by wypróbować ; D

    OdpowiedzUsuń
  11. jeszcze nie używałam tych rosyjskich kosmetyków, ale już tyle osób je zachwala, że koniecznie będę musiała je wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  12. no ja jej nie mialam, jakos nie ciekawia mnie rosyjskie kosmetyki :p

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam jej ale dalej szukam fajnej maski więc może się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  14. W takim razie może weźmiesz udział w mojej akcji i przygotujesz wersję przed i po? :P

    OdpowiedzUsuń
  15. hmm ciekawie się zapowiada,ciekawe jakie będą efekty;)

    OdpowiedzUsuń
  16. o, takiej jeszcze nie mialam...

    OdpowiedzUsuń
  17. Na długości była dla mnie zdecydowanie za lekka, ale przy skalpie spisywała się rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Słyszałam same pochlebne opinie na temat tych kosmetyków. Natomiast ja nie miałam jeszcze żadnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Chyba muszę sobie taką sprawić na moje mizerne i poplątane włosy :)

    klaudynabiel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. niestety od tej babci jeszcze nic nie mialam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. nie miałam jeszcze żadnych rosyjskich kosmetyków, ale wszyscy tak kusicie :<

    OdpowiedzUsuń
  22. Muszę przyznać, że bardzo ale to bardzo mnie zainteresowałaś tym produktem :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja wykańczam swoją :) Może nie jestem nią zachwycona, ale zadowolona na pewno :)
    Po prostu przy moich falowanych/kręconych włosach takich spektakularnych efektów się nie uzyska :)

    OdpowiedzUsuń
  24. koniecznie muszę ją wypróbować :* Zapraszam do nas na super konkurs !!! Do wygrania extra ciuszki o wartości 100 oraz 80 $ w sklepie Persunmall :* Naprawdę warto wziąć udział :) pozdrawiam ;** http://modnesisterki.blogspot.com/2013/08/giveaway.html

    OdpowiedzUsuń
  25. chyba wypróbuję, bo właśnie szukam czegoś odpowiedniego dla siebie :)

    u mnie nowości, zapraszam! :)
    www.bestronggirl.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciekawi mnie ta maska. Musze ją kiedyś wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  27. U mnie nie do końca się sprawdziła, ale zapach miała obłędny :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Oooo ! Też bym ją pokochałą ! Musze sobie wreszcie sprawić jakiś kosmetyk zza naszej wschodniej granicy :) Same pozytywy o nich czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam ją na oku:) Pewnie niebawem ją wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za chęć wyrażenia opinii :)
Postaram się odpowiedzieć komentarzem na komentarz :)