Cześć! Wczoraj byłam w kinie na nowym to filmie "Hobbit. Niezwykła podróż". Czytałam tę książkę kilka lat wcześniej zanim nawet pierwsza część "Władcy Pierścieni" pokazała się w kinach. Sama Trylogia jest moim jednym z ulubionych filmów i mogę oglądać nawet kilka razy w roku. Czy "Hobbit..." będzie moim ulubionych filmem?
Historia opowiada głównie o przyjaźni, poświęceniu, honorze. Pokazuje, że nawet ten najmniejszy może mieć przeolbrzymią wiarę. Niziołek Bilbo Baggins wyrusza w podróż razem z 13 krasnoludami i Gandalfem aby odzyskać Samotną Górę na której znajdowało się królestwo Erebor, należącą niegdyś do Krasnoludów, jednak Smok zajął siłą ich ziemię. W czasie drogi spotyka ich wiele przygód, doświadczeń oraz bitew. Bardzo dużo dobrego humoru, przepiękne (zdarzają się te nie miłe dla oka pod względem estetyki, ale robią również niesamowite wrażenie) baśniowe scenerie. To jest to co różni ten film od "Władcy...", gdyż ten drugi miał głównie odbiór wśród dorosłych, natomiast "Hobbit..." adresowany był i jest dla młodszych widzów. Świetnie ucharakteryzowani aktorzy, Krasnoludy były jak prawdziwe :) Bilbo czyli Martin Freeman świetnie pasował na samotnika kochającego swój dom, miał wypisane na twarzy, że tęskni za domem, ale pragnie pomóc tym, którzy swojego domu nie mają.
Muzyka. Ta sama co we "Władcy..". Mnie osobiście przeszywa na wskroś i powoduje ciarki na ciele. Chociaż uważam, że mogła by być nowa ścieżka dźwiękowa. Film trwa prawie 3 godziny, ale wcale tego nie czuć. Siedzi się i akcja nie za szybko się rozkręca, reżyser przekazuje nam powoli po kolei i dokładnie co się dzieje, równocześnie nie zanudzając nas. Jest nieprzewidywanie, chociaż skoro to film dla dzieciaków- wiadomo, nie ma bardzo smutnych scen, ale zdarzają się bardzo poruszające.
Byłam na filmie 2D z polskim dubbingiem. Oczywiście nasz dubbing jest bardzo średni. Borys Szyc jako Gollum- mam mieszane uczucia. Chyba wolałabym wersje z napisami. Taką pewnie obejrzę już w zaciszu domowym. Wybieracie się, czy już byłyście na tej Tolkienowskiej gratce?
Hej :) Jak święta? U mnie standardowo, szkoda tylko, że nie ma śniegu...
Kolejny miesiąc zapuszczania włosów za sobą.
Nie przykładałam chyba się za bardzo, ale te kilka małych centymetrów różnicy jest!
Jak dbałam?
-Drożdże w tabletkach (codziennie chociaż 2 tabletki)
-MegaKrzem (jak mi się skojarzyło)
-Maseczki domowej roboty (najczęściej: jajko+oliwa+olejek rycynowy / nafta+jajko)
-Przed myciem wcieranie: nafty / oleju kokosowego
-Szampon: Sleek z jedwabiem
-Odżywka: Alterra granat / Latte
-Oprócz tego jadłam więcej niż zwykle owoców z czego jestem bardzo dumna :)
Włosy prezentują się tak:
Widać drobną różnicę, prawda? :)
W kwestii gładkości mamy jeszcze dużo do roboty, ale nie jest chyba tak źle...
Hej :) Dzisiaj mam odpowiedzi na pytania zadane przez
inne blogerki :) Na pierwszy rzut Ivette Mieszkanie w domu jednorodzinnym czy mieszkanie w
bloku? Mieszkam w domku jednorodzinnym i bardzo to lubię
(nie zimą kiedy trzeba palić w piecu). Jaki masz kolor ścian w pokoju? Herbaciana róża czyli taki żółty beż
:) Gdzie byś chciała spędzić wakacje? Gdziekolwiek byle w dobrym towarzystwie
:) Ulubiona potrawa? Pierogi! Uwielbiam polską kuchnie :) Impreza
w clubie czy domówka? Raczej domówka. Kino czy teatr? Lubię i to i to, ale częściej chodzę do kina.
Lubisz kwiaty? Uwielbiam! Szpilki czy sportowe buty? Zdecydowanie buty sportowe. Piłka nożna czy siatkowa? Sport jest mi bardzo obojętny, jeśli grają
"nasi" o ważną nagrodę, to obejrzę i jedno i drugie
Jak masz najczęściej pomalowane paznokcie? Zależy od nastroju, ale lubię odcienie różowego.
Morze czy góry? Hmm... Chyba góry.
Oraz pytania od dooominica Jaki jest twój
ulubiony świąteczny film ? Nie mam takiego chyba... Jaki jest twój
ulubiony świąteczny kolor ? Srebrny i złoty. Czy
na święta lubisz zostać cały dzień w piżamie, czy stroisz się
specjalnie na tą okazję ? Odświętnie,
ładnie ale wygodnie bo zazwyczaj i tak siedzimy w swoim domu w
malutkim gronie. Jeśli
mogłabyś kupić tylko jeden prezent na święta, to co by to było
i dla kogo ? O mamo, wolałabym kupić kilka drobiazgów dla każdego :)
Czy otwierasz prezenty
w Wieczór Wigilijny, czy poranek ? W
Wieczór Wigilijny :) Czy kiedykolwiek budowałaś
domek z pierników ? Nie pamiętam, więc chyba nie.
Co lubisz robić w
przerwie świątecznej ? Spędzać czas ze znajomymi i
rodziną :)
Czy masz jakieś
świąteczne życzenia ? Żeby spadł śnieg! :)
Ulubiony
świąteczny zapach ? Właśnie ulatnia
mi się zapach pieczeni który baaaaaaardzo lubię :)
Cześć! Dzisiaj pokaże Wam mój sposób na kokardki :) Nadają się chyba jako dodatek do każdej ozdoby i jako sama ozdóbka. W moim przypadku kokardki ozdobiły szyszkową choinkę, którą prezentowałam wczoraj (w stanie "surowym"). Oto przepis na kokardkę:
Potrzebny oczywiście jak widać widelec oraz około 20 cm wstążki, szerokość-jaka tylko odpowiada (wiadomo nie aż tak szeroka, bo ciężko będzie zapleść). Ogonki jeśli będą za długie można uciąć, jeśli chcemy te końce dłuższe- wiadomo więcej wstążeczki.
Po punkcie 4 obracamy widelec i robimy mocny pęczek i zdejmujemy gotową kokardkę. Ot cała filozofia :)
Kokardka wyjdzie niewielka, moim zdaniem idealna jako właśnie dodatek, nawet do serwetek :)
A tak prezentuje się na moim stroiku:
Zrobienie choinki szyszkowej to natomiast posiadanie dużej ilości: cierpliwości, szyszek i drutu :) W takiej właśnie kolejności :P Każdą szyszkę trzeba związać do siebie idąc spiralą lub robić wianuszki coraz to mniejsze, nie zapominając żeby było dość ciasnawo i dobrze związane (później robią się prześwity jeśli było za słabe połączenie). Oczywiście można kupić stożek styropianowy i doklejać do niego małe szyszeczki, również będzie pięknie :) Jak podoba Wam się moja świąteczna dekoracja? :)
Hej! Jak dawno tu nie byłam! Nie żeby nic się nie działo, po prostu nie miałam weny...
Tydzień temu jechałam do Krakowa autobusami i zajęło mi to łącznie około 10 godzin. Nie, nie mieszkam w Gdańsku czy coś tylko pod Częstochową i w Krk byłam tylko na godzinkę zawieść bratu zwolnienie. Makabra. A w środę znów jadę, ale już przenocuje w mieście królów :)
Dzisiaj uszyłam sobie pokrowiec na pudełko z chusteczkami higienicznymi, jednak nie wyszło idealnie gdyż wszystko szyłam igłą i nitką (podejrzewam, że maszyna zdecydowanie lepiej by sobie poradziła) nie jest jednak znowu tak tragicznie. Następnym razem będzie lepiej!
Również nastąpiło poważniejsze przedsięwzięcie: choinka z szyszek. Jeśli jesteście ciekawe, wstawię jutro więcej zdjęć, jak prezentuje się w pełni krasie. Dzisiaj tak na "sucho".
Cześć :D 20 lat na karku a Mikołajki zawsze dla mnie są ogromną frajdą :)
Jestem bardzo zadowolona z prezentów-zakupów i może tym bardziej, że ja wybierałam a "Mikołaje" płacili ;P Tym oto sposobem jestem posiadaczką (może nie pięknej i eleganckiej) ale praktycznej i wygodnej skórzanej torby:
oraz długo oczekiwanej marynarki (której zdjęcia zapożyczam ze strony Bershka)
Obydwie te rzeczy na pewno będą pokazane w stylizacji :)
Oczywiście nie ominęłabym kosmetyków:
Oraz najważniejsze! Mikołaj miał na imię Marta i zamówił sobie paletkę cieni Sleek: Oh So Special która przyszła dzisiaj :)
Taki 6 grudzień mógłby być codziennie :D
A jak Wasze prezenty ? :) Hojny był prezentodawca? :)
I już jest grudzień! Tak szybko to mija, że zapomniałam kupić biletu miesięcznego na grudzień, wchodzę do autobusu, odbijam kartę a tu piszczy, że nie ważna. Pan Kierowca uświadomił mnie, że listopad już się skończył i tym sposobem musiałam kupić jednorazówkę za 6,30 ! Ździerstwo!
Również wczoraj byłam u dentysty, dostałam znieczulenie, ale to i tak nie pomogło, głębsze działania bolały i z niczym innym tylko ze zdrętwiałą częścią twarzy wróciłam do domu. A dzisiaj dostałam długo oczekiwaną paczkę z przyprawami od Royal. Oto ona:
Z racji, że siedzę sama w domu zaczęłam majsterkować z ozdobami świątecznymi :) Zrobiłam choinkę z szyszek, jednak nie pokaże jej w tym poście a za kilka dni, kiedy to będzie już ładnie ozdobiona :)
Dziś natomiast moje końcówki kosmetyków:
1. Żel do mycia twarzy-jagoda- Oriflame: Pomyliło mi się kiedyś i zamiast toniku zamówiłam żel. Ładnie pachnie, dobrze oczyszcza, cena nie jest wygórowana, ale brakuje "tego czegoś". 2. Tonik antybakteryjny- Ziaja Nuno:Na początku codziennego stosowania całkiem fajnie się sprawował, teraz jednak widzę że słabiej oczyszcza. 3. Demakijaż nawilżający- Ziaja: Chyba już 5 buteleczka, chyba każda z nas go używała :) Nie uczula, całkiem całkiem zmywa, ale spróbuje czegoś innego tym razem :) 4. Zmywacz do paznokci- Isana: Dokładnie zmywa, ale co aceton to aceton :P 5.Płyn do kąpieli- Rossman: Świetnie się pieni i cudnie pachnie, nie wysusza a w dodatku tani :) 6.Peeling do ciała- Yves Rocher:Przyjemnie pachnie, drobinki są duże, dobrze ściera, ale troszkę drogowy jak na mój portfel, ale jeśli znów będzie promocja- kupię:)
* Na pewno jeszcze kupię * Może kiedyś kupię * Na 99% nie kupię
Hej! Jak dawno nie pisałam! Ale wynika to z tego, że albo byłam w Krakowie, albo był u mnie brat i było wiele innych ciekawych zajęć :)
Boli mnie ząb przeokropnie! Będzie leczony kanałowo i teraz mam jakieś lekarstwo jako plombę i dokucza mi to niemiłosiernie. Macie jakiś domowy sposób na zęba? Tabletki odpadają, bo nie chce przyzwyczajać organizmu: jedna dziennie to maksimum.
Niedługo Mikołaj, Gwiazdka i jak wiadomo co za tym idzie: prezeeenty! :D Myślałyście jaką sprawić sobie niespodziankę? :) Ja upatrzyłam sobie paletkę cieni Sleek Oh So Special. Nie wiem jak to się stało, ale wpadłam w szaleństwo cieni i malowania oczu! Nadal zarzekam się, że nie pomaluje jednak ich na zielono więc dlatego ta paletka której kolory fajnie podkreślą niebieskie ślepia i która nie podkusi żeby maznąć powiekę zielenią :D Przydałaby się również jakaś fajna bluzeczka w miłym kolorze i ciekawym fasonie. Jednak naturalnie nie widziałam takiej jeszcze, albo jeśli widziałam to była to kolosalna suma. Niestety moje oszczędności nie są tak wysokie aby za kawałek materiału płacić 120zł. W dodatku ten kawałek materiału będzie zakładany raz na miesiąc, bo przecież takie drogie, że szkoda żeby się zniszczyło. Także muszę cierpieć stojąc przed pełną szafą ubrań narzekając, że nie mam w co się ubrać.
Jak tak patrzę co ja piszę, to aż mnie boli, że jestem taką materialistką która przywiązuje dużą uwagę do wyglądu. Jednak jest to miła odskocznia od codzienności. Mam dość słuchania wyłącznie o polityce, szoł biznesie, finansach, bezrobociu, złodziejach, mordercach i zamachowcach. Jak to by powiedział jeden z moich wykładowców: kochajmy się! I na tym skończę razem z piękną piosenką:
Hej :) Uzupełniłam ostatnio nieco zasoby pomocne do poprawy kondycji włosów.
Siemie lniane. Póki co, zrobiłam takie mini ekologiczne laminowanie. Zrobiłam kleik z dwóch łyżeczek ziaren, dodałam maseczkę z alterry i nałożyłam pod czepek na 15 minut. Włosy faktycznie wydawały się grubsze, mięsiste, lśniące, gładkie: jedno wielkie ŁAŁ! Teraz szykuję się żeby jeść te papki lub pić, ale czytałam, że można bardzo się przeczyścić jeśli zje się za dużo, więc z powodu wrażliwego przewodu pokarmowego, zrobię to, kiedy będę pewna, że weekend będę w domu. To dziwne, bo siemie ma raczej właściwości lecznicze na brzuszek i żołądek. Tak, czy inaczej: mam zamiar dołączyć ziarenka do menu :)
Nafta kosmetyczna. Pamiętam jak byłam mała i mamusia zawsze mi smarowała skórę głowy i włosy naftą lub oliwką. Do 3 klasy podstawówki miałam piękne, długie, lśniące włoski dzięki temu. Teraz zakupiłam na nowo naftę z biopierwiastkami która samodzielnie jak i w spółce z jajkiem oraz olejkiem rycynowym działa cuda! Niesamowicie miękkie włosy, świeże kilka dni i co dla mnie najważniejsze: nie puszą się.
Odżywka Latte. Dorwałam w Hebe za 4,99. Słyszałam dużo dobrego, nawet pani w sklepie bardzo polecała. Mam wersje różową chociaż lepsza ponoć jest niebieska (której nie było w sklepie z powodu wykupienia). Zakupiona dziś, więc jedyne co mogę powiedzieć, jest to, że zachwycił mnie zapach oraz skład. Mam nadzieje, że mnie nie zawiedzie, bo skład jest prawie taki sam jak maska z Loreala za 40 parę złoty :)
Mam wrażenie, że wypada mi mniej włosów! Jak wcześniej były to całe garści przy każdym czesaniu i myciu, tak teraz jest to kilka włosów na dzień :) Zauważyłam też że troszkę jakby mi urosły, pomijam to, że są wyraźnie zdrowe, lśniące i gładkie. Takie efekty w takim krótkim czasie, ciekawe czy na długo! :)
Hej :) W ramach współpracy z firmą Joanna dostałam do przetestowania i zrecenzowania chyba wszystkim znany peeling myjący :) Otrzymałam zapach pomarańczy :) Wygląda to tak:
Czy producent pisze prawdę?
"Peeling myjący (dobrze się pieni) o owocowym zapachu (pachnie obłędnie!) doskonale wygładza (wygładza- zgadza się) i odświeża (to również się zgadza) ciało. Specjalnie dobrana receptura (tutaj nie jest tak wspaniale bo ma w składzie trochę chemicznych specyfików uczulających) zawiera nawilżający ekstrakt z pomarańczy oraz drobinki ścierające (są delikatne, ścierają ale nie masakrują skóry), które usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka (to również się zgadza)."
Jak dla mnie wszystko się zgadza w większej lub mniejszej części. Jakie są moje inne odczucia? :
Zapach: na prawdę powala na kolana! jeszcze godzinę po myciu czuć na skórze pomarańczę, a podczas kąpieli można się rozpłynąć dzięki temu aromatowi :) Aplikacja i wydajność: Żel troszkę wodnisty, łatwo zlewa się z dłoni, ale w sumie każdy żel tak ma, nie oszukujmy się. Jak dla mnie, pieni się całkiem dobrze, ale mimo to zużywa się dość szybko. Działanie: Wygładza, ściera martwy naskórek, skóra jest wyraźnie gładsza i milsza. Opakowanie: Mała buteleczka, miękki plastik, widać ile nam do końca zostało. Otwieranie troszkę może sprawić trudności jeśli macie długie paznokcie, ale da się przeżyć :) Cena i dostępność: Są to na prawdę groszowe sprawy. Więcej jak 6 zł za niego nie powinnyśmy zapłacić, jest ogólnodostępny :) Są różne wersje zapachowe: kiwi, truskawka, gruszka, czarna porzeczka, żurawina oraz grejpfrut i pomarańcza oczywiście :) Czy polecam? Polecam :) Każda z nas prędzej czy później sprawdzi go na swojej skórze o ile już tego nie zrobiła :)
Hej! Dzisiaj przygotowałam odpowiedzi na tagi do których zostałam przydzielona przez dziewczyny :)
A na jutro będzie porządna notka :)
Pytania od uzależniona od kosmetyków Ile czasu poświęcasz rano na makijaż? Myślę, że w 10 minut jestem gotowa Co w sobie lubisz? Moje poczucie humoru :D Uprawiasz jakiś sport? Niee, tylko latem rowerek rekreacyjnie Zwracasz uwagę na to co jesz? Od niedawna tak :) Jakiej muzyki słuchasz na co dzień? Rock :) Ale nie mam uprzedzeń do żadnego gatunku. Lubisz piec, gotować? Oczywiście że tak! To moje hobby i pasja :) Ulubiona marka kosmetyczna Chyba takiej nie posiadam Ulubiona marka odzieżowa Reporter, ale jestem otwarta na inne marki :) Co sprawiło, że zapragnęłaś mieć swojego bloga? Zawsze chciałam zapisywać moje pierdółki gdzieś, a że dużo czasu spędzam przy komputerze, więc jest i blog :) Od kiedy zaczęłaś się malować? Pełen make-up to chyba 2-3 liceum Opisz siebie w kilku zdaniach Jestem osobą raczej skromną i nieśmiałą. Ale przy znajomych otwieram się i wychodzi demon :P Wtedy pełna pozytywnej energii mogę podbijać świat i wszystkie problemy są daleko ode mnie :)
Pytania od zaczarowana Ulubione buty Uwielbiam conversy pod każdą postacią :) Lubię wygodne buty na równej podeszwie :) Co cenisz sobie u innych ludzi Poczucie humoru i dystans do siebie. To chyba zdobywa moje serce :) Ulubione słodycze Czekolada z nadzieniem marcepanowym, muffinki i ciasteczka sasanki :D Bez czego nie ruszasz się z domu? Zależy gdzie idę, ale zawsze w kieszeni mam chusteczki i słuchawki do telefonu :) Ulubiona fryzura Warkocze pod każdą postacią i luźne koczki :)
EDIT:
Pytania od: Life Gdybyś mogła pojechać, gdzie tylko chcesz, gdzie byś się wybrała? W podróż wynajętym Cadillacem albo innym kojarzącym się z Ameryką samochodem, przez wszystkie stany :) Co poprawia Ci nastrój w zimowe wieczory? Długa kąpiel :) Wymień trzy ulubione kosmetyki Tusz do rzęs MF 2000 cal, maska do włosów z granatem z Alterry, Nivea Visage: żel - peeling - maska. Lubisz Azjatycką kuchnię? Jasne, mam nawet ulubioną chińską restauracje :) Jakbyś opisała swój styl w jednym zdaniu? Najbardziej cenię sobie wygodę oraz minimalizm, nie rzucanie się w oczy ale jednak wyglądać szałowo. Myślę, że zdarzy mi się czasami taki look :) Ulubiona piosenka / zespół Jest tego na prawdę masa! Nie umiem chyba wybrać jednej piosenki i jednego zespołu :) Nyan? Tak, lubię koty ;p Ulubione danie Ruskie pierogi, mniam! Jak najczęściej lubisz się czesać? Było to pytanie od innej tagowiczki: warkocze i luźne koczki :) Ulubiona pora roku Lubię wszystkie, byleby dni były słoneczne, ciepłe i przyjazne dla samopoczucia :) Jaki jest Twój wymarzony kosmetyk? Taki o którym marzę, żeby jak najszybciej znalazł się w mojej szufladce to paleta cieni Sleek: Oh so special :)
Pytania od: balsamowo Jak wygląda Twój codzienny makijaż? Podkład, korektor pod oczy, tusz do rzęs i ostatnio też róż na policzka :) Ulubiony podkład, który z czystym sercem możesz polecić Niedawno zakupiony podkład nawilżający Catrice. Dla mnie fenomen :) Kiedy byłaś mała, to kim chciałaś zostać ? Weterynarzem, trochę się minęłam z celem :) Jaki kosmetyk określiłabyś mianem "kosmetycznego odkrycia tego roku"? Podkład który wymieniłam wcześniej :) Czy często zdarza Ci się wyrzucać kosmetyki? Zdarza się, ale raczej nie często. Zazwyczaj są to zaschnięte lakiery do paznokci. Czy korzystasz z zabiegów w salonach kosmetycznych? Jakich? Raz na pół roku zafunduję sobie hennę brwi i rzęs. Twój ulubiony serial? 'Dexter' Gdybyś mogła być mężczyzną 1 dzień, byłabyś...? :) Może nie Supermenem ale Bondem ? :) Nie wiem, muszę pomyśleć dłużej :) Ile masz lat? (jestem ciekawa, czy się przyznacie, choćby w przybliżeniu :)) Żadna tajemnica :) 20 skończone w maju :) Kot czy pies? Piesio! Ulubione perfumy? Nina Richie czerwone jabłuszko :)
EDIT
Pytania od: zaczarowanaa Szpilki czy trampki? Trampki :) Ulubiona część garderby
Koszulki :)
Kolory pastelowe czy neonowe?
PasteLOVE ! :)
Ulubiony przedmiot w szkole ?
Jak chodziłam do szkoły to była to historia :)
Masz/miałaś jakieś przezwisko?
Marcioszka, Jałynia. Różnie :)
Jakiej cechy nie lubisz u ludzi?
Przechwalania, zgrywania macho u facetów, gadania ciągle o sobie.
Kok czy kucyk?
Koczek
Czego nie może zabraknąć w Twojej torebce?
Chusteczek
Jaka jest pierwsza czynność którą robisz po powrocie ze
szkoły?
Myje rączki :)
Ulubiony kosmetyk?
Gdzieś to już wyżej pisałam chybaa... :)
Jakie święta lubisz najbardziej?
Moje urodziny :P Boże Narodzenie :)
Dziękuje za otagowanie :) Jeśli podobają Wam się pytania po prostu odpowiedzcie na nie :) A ja zapraszam na moją stronę z obrazkami :) Cukierkowe zdjęcia dopiero ruszają, ale jeśli ktoś ma młodsze rodzeństwo lub dzieci to zapraszam w kategorie My Little Pony gdzie są obrazki kucyków, kolorowanki i dużo innych atrakcji dla maluchów :)
Cześć :) Dzisiaj mam zdjęcia z wczoraj :) Mała sesyjka w miejscowości obok, całkiem przypadkiem odkryta miejscówka, chyba nie były to pierwsze i ostatnie zdjęcia tam.
Oczywiście polecam powiększyć zdjęcia :)
Akcja zapuszczania włosów u frombodytohair to świetna okazja do mobilizacji i regularnej codziennej troski o włosy na których punkcie mam bzika :)
Produkty które mam i które będe stosować do wyczerpania to:
Muszę zaopatrzyć się jeszcze w typową maskę do włosów, naftę kosmetyczną oraz coś termo chroniącego przed prostownicą i mrozem. Przydałby się też jakiś ziołowy szampon :) Myślę, że czasami nałożę zamiast kokosu czy maseczek domowych jakiś balsam nawilżający z głównym przeznaczeniem do ciała, myślę, że włosy się nie obrażą.
Co dzień zatem witaminki oraz Jantar. Mam nadzieję, że nie będzie 3-4 dniowych przerw jak to się zdarzało ostatnio :P
Jaki mam cel oprócz długich włosów? Przede wszystkim żeby rosły nowe a tych 'starych' wypadało mniej :)
Polecacie coś taniego a dobrego? :)
Cześć! Bardzo miło zaczął mi się tydzień. Byłam wczoraj na zabiegu rozbijania kości na stopie, leżałam 10 minut w kapsule dotleniającej i spalam w nocy jak suseł, co ostatnio rzadko mi się zdarza. Wczoraj też przyszedł mi peeling z firmy Joanna, więc niedługo recenzja :) Wcześniej przyszła mi paczuszka od Johnson's. Proszę bardzo oto ona :
No i oczywiście najważniejsze: Będzie ktoś na koncercie w Częstochowie? :)
Ta mgła jest nie do zniesienia, czuję się jak w horrorze jakimś. Ciemno i ponuro, że nie można zrobić fajnego foto, wrr. Mam nadzieję, że jeszcze się wypogodzi. Listopad włazi do miast przecież :)
Bardzo mnie denerwują te reklamy na YT. Nic spokojnie nie można obejrzeć, żeby nie obejrzeć reklamy czy klikać, żeby ją wyłączyć. Jeszcze mają włączyć opcje, że tylko kiedy jest włączony filmik, wtedy się buforuje, a nie też wtedy kiedy jest zastopowany. Jeśli ktoś ma słaby transfer, nie będzie już wcale spokojnie oglądać filmików.
Tak czy inaczej, miłego tygodnia i do następnego! :)
Hej! Kolejna prawda o mnie: jestem serialo-maniaczką :) Oczywiście nie oglądam wszystkiego jak leci i co popadnie, nie przepadam za typowymi brazylijskimi (i nie tylko!) telenowelami i tym podobnych. Obejrzałam tego na prawdę dużo, wielu tytułów już nie pamiętam, ale przybliżę to co jestem w stanie :) Mój TOP 3 to:
# 1 - Dexter Bardzo fajny klimat Miami, wydziału zabójstw oraz umysłu Dexa. Dobry czy zły? Na samym początku ma się wrażenie że to nie całkiem doba postać, wręcz bez serca i współczucia. Jedak z kolejnymi odcinkami i sezonami poznajemy bliżej Dextera i zaczynami go lubić, może to dlatego że on sam się zmienia ? Bardzo dobry film kryminalny, pełno zagadek, wciągające historie i często dające do myślenia sceny. Polecam każdemu, kto chce wpaść nie w głupie intrygi, ale prawdziwe niewiadome.
Śmiech Masuki:
# 2 - Big bang theory -Ten z kolei serial polecił mi brat. Bardzo dobra komedia, pełno zabawnych historii, sytuacji, kultowa już "bazinga" oraz Sheldon. Humor czasami bardzo inteligenty i przebiegły, czasem bardzo prosty ale dobitny. Chłopaki na prawdę przeszli fajną metamorfozę, na "codziennych" zdjęciach wyglądają na prawdę całkiem inaczej niż w serialu :) Przyjemna atmosfera, miło się ogląda. Polecam na smutne jesienne wieczory jako małą poprawę humoru :)
I jeden z moich ulubionych fragmentów:
# 3 - Supernatural- Uwielbiany przez chyba wszystkich młodych ludzi! Zaraził mnie Deanem i Samem kolega ze studiów :) Na początku może i pierdółki, wystraszyć za bardzo się nie wystraszysz oglądając odcinki, ale jest na prawdę kawał świetnej roboty. Dialogi, klimat, postacie, tajemniczość. Wszystko zgrywa się w płynną całość. I nie tak jak to bywa, że kolejne serie coraz nudniejsze, wręcz przeciwnie :) Na pewno zauroczyli albo zauroczą Was bracia Winchester :)
Mały skrót pewnej części i świetna nuta (pełno takich utworów w serialu) :)
To jest najmocniejsza trójka, śledzę każdy odcinek i nie mogę doczekać się kolejnego :) Widziałam na prawdę sporo seriali, jednak nie wszystkie do mnie przemawiają. Nie lubię "How I meet your mother". Próbowałam przez to przejść, ale no nie mogłam, nie dla mnie. Wampiry, zombiaki i superbohaterowie też mnie odpychają w serialach tylko o nich (wszystko razem mam w "Supernatural" oraz "Grimm", który też jest wciągający). O wampirach oglądałam serial dość mało popularny: "The Secret Circle". Nie był fenomenalny, ale nie usypiałam oglądając go. A "The Walking Dead": może i kiedyś spróbuję obejrzeć, jak będę miała znowu przerwę od zajęć :) Seriale typowo nastolatkowe to dla mnie "Weronica Mars", "Joan of Arcadia". Oczywiście zaniechali dalszego kręcenia odcinków, może to i lepiej... "Gossip Girl" oglądałam kiedyś, ale straciłam orientacje kto jest to i nie wróciłam do tego, tak samo jak w reszty opowieści o bogatych nastolatkach Ameryki. Kiedyś oglądałam jak leciały podobne seriale w godzinach południowych na TVN albo Polsacie, ale po pierwsze: znikł ten zwyczaj w tych kanałach oraz nie jestem jeszcze tak wcześnie teraz w domu :) Seriale kryminalne to "Detektyw Monk", "Bones" i wszystko inne co leci/leciało wieczorami w TV. Jednak nie jestem fanką, która nie ominie żadnego odcinka. Uwielbiałam "Przystanek Alaska"! Teraz jest nowy damski "odpowiednik" a raczej "podróba": "Hart of Dixie", ale da się obejrzeć w nudny dzień i zająć czas. Kiedy byłam mała kochałam "Herkulesa" i "Gliniarza i prokuratora" z naciskiem na Gliniarza, haha :) Nie wiem co takiego w nich było, ale musiałam obejrzeć każdy odcinek i nikt nie miał prawa mi przeszkodzić. A było to taaaak dawno temu :) Z komedii lubię "Two And a Half Men" aczkolwiek wcześniejsze serie z Charliem Sheenem były lepsze niż z Ashtonem. "2 Broke Girls" też całkiem niezłe :)Historyczne? Chociaż bardzo lubię historię, nie oglądałam żadnego serialu historycznego "Rzym" czy "The Borgias" to dla mnie za dużo intryg, seksu i wulgarności, osobiście nie przepadam za tym w aż takich ilościach. Aczkolwiek filmy kostiumowe lubię :)
Co czeka w kolejce? "Harper's island" oraz "Six feet under".
Brawa dla tego co przeczytał to wszystko :)
Jakie są Wasze ulubione seriale ? :)
Hej! Jaki męczący tydzień! Dzisiaj tak mi się nic nie chce, jestem taka ospała, że zrobiłam sobie kawę, której zwykle nie pijam, ot okazjonalnie jak mam ciśnienie dużo niższe niż zwykle. W czwartek ponad godzinę czekałam sama na autobus, ale w głowie miałam ciągle, że w plecaku mam farbę do włosów i że jak tylko wrócę to będzie farbowanko :D Miałam już dość tych odrostów, wstyd było się gdzieś pokazać, a skoro włosy trochę odżyły to znowu je umęczyłam, z tym, że teraz będę o nie dbała po takiej dawce chemii :) Chociaż sama farba zawierała: fenylenodiaminy (diaminotoluenes), diaminobenzeny, resorcynol i amoniak + utleniacz 9% z wielkiej litrowej butli :)
Farba zakupiona w sklepie fryzjerskim, nie miałam z nią wcześniej nic wspólnego, zaufałam Pani ekspedientce i jestem zadowolona. Farbę trzymałam około 30 minut, już po 5 minutach jak jeszcze nie nałożyłam na całość, a widać było że włosy zmieniają barwę. Kolor mógłby i może być troszkę jaśniejszy bardziej wpadający w blond, ale nie narzekam. Jak wyszło? Proszę bardzo:
| Sweter: SH | Top: Reeserved | Spodnie: H&M | Buty: Daichman | Wisiorek: prezent od ukochanego |
Miała być typowo jesienna sesja, ale słońce tak dawało po oczach a wiatr wcale nie gorzej, to i takie efekty wyszły. Albo mi nie widać twarzy, albo jestem do siebie zupełnie nie podobna. Tak czy inaczej dziękuje ukochanemu, że znosił marudzenie, jako-tako :P
Cześć :) Dzisiaj troszkę z pomysłem. Na pewno męczą Was tubki kosmetyków kiedy wiecie, że na pewno coś jeszcze jest na dnie, a nie możecie tego wydobyć. Najczęściej przecinamy pudełko i tak zostawiamy. Jednak kosmetyk wysusza się po dniu czy dwóch tracąc swoje właściwości. Jednak jeśli zrobimy tak:
Mianowicie jak pokazuje punkt 3, przetniemy troszkę wzdłuż odcięty kawałek tubki i nałożymy na pierwszą połowę, mamy bardzo fajne zamknięcie. Kosmetyk nie traci zapachu i właściwości :)
Przy okazji drobna opinia na temat balsamu nawilżającego od Joanny :)
Balsam kupiłam latem markecie Wafelek. Wiem, że różnie to bywa z dostępnością polskich kosmetyków, jednak ja spotykam je w swojej okolicy dość często. Cena nie jest wygórowana bo od około 6zł. Wydajność: bardzo dobra. Przy prawie codziennym stosowaniu zostało mi jeszcze troszkę na dnie. Pięknie, ale to pięknie pachnie i dość długo utrzymuje się na skórze. Nie lepi, nie klei się. Szybko się wchłania pozostawiając na prawdę gładką i nawilżoną skórę. Tubka jest bardzo fajna, kolorowa, duża, poręczna. Nie mam nic do zarzucenia. Na pewno to będzie stały bywalec na mojej półce. Może tylko inny zapach? Z tej serii dostępna jest jeszcze: truskawka, kiwi, pomarańcza, czarna porzeczka. Dostępne są w sklepie internetowym Joanny {KLIK}.
A Wy używacie tego balsamu, czy może jakiegoś z innej serii Joanny? :)
Hej! Dzisiaj kolejna porcja zdjęć, tym razem w roli głównej Marian i Wiesław. Panowie mieszkają u mnie od ponad roku, nie są jednak młodziutcy. Starsi panowie są po przeprowadzce. Wcześniej kilka lat mieszkali w Krakowie, żeby w końcu trafić do Częstochowy. Potwory te są raczej ciche, czyste i przyjemne. Nie są aż tak popularne, ale są cudowne i urocze- to jest pewnik. Ulubionym zajęciem jest bieganie w kółku i chyba jedzenie. Śpią przytulając się słodko do siebie :)